WinApi już dziś chyba nikt nie używa do robienia aplikacji okienkowych jednak z Borland Builderem wcale nie jest lepiej
Obecnie do robienia GUI używa się Visual Studio( ale to działa tylko pod windowsem) albo lepiej multiplatformowego QT
C# jest może i fajny, w sumie to nie wiem, bo nigdy się go nie uczyłem ale wystarczającym argumentem do tego, żeby się go nie uczyć jest to, że działa tylko pod windowsem. Tu pojawia się przewaga Javy, która zasadniczo jest podobna a działa na różnych systemach. A co do aplikacji sieciowych, to poważnych nie pisze się na windowsa
Co do asemblera, to jest on prosty jak budowa cepa, standardowy asembler dla procesorów RISCowych ma około ~50 instrukcji i nic więcej, żadnej magi, tylko brak abstrakcji jest przytłaczający i odpycha. Tak czy siak warto nauczyć się jakiegokolwiek choćby najprostszego asemblera, bo daje to fajne zrozumienie tego co jest w świecie naszej abstrakcji, a co jest w szarym nudnym ale jakże prostym i logicznym świecie procesora i w ogóle jak działa to magiczne pudełko zwane komputerem. Tyle, że to są fajne rzeczy dla elektronika, a nie dla standardowego programisty dla którego takie rzeczy nie są w ogóle do niczego potrzebne. Tak czy siak finalnie wszystko sprowadza się do asemblera jako natywnego języka procesora.
a co do ALLEGRO to z tego co kojarzę jest nieobiektowe, co już na początku uczy programować kogoś w C nie c++
co do jav, pythonów, perli, phpów, basiców czy innych skryptowych cudów, to i tak prawie zawsze na końcu siedzi interpreter napisany w C
Tymite:
Tytuł książki który podałaś świadczy o poziomie twojej znajomości c++. We wszystkich 3 tomach Symfonii nie ma prawie żadnej komercyjnie użytecznej wiedzy na temat c++. Przez 3 tomy autor przedstawia absolutne podstawy języka, nie ma tam praktycznie mowy o bibliotece standardowej, bez której nie da się pracować. O STLu się tam nic nie uświadczy ani o BOOSTcie (a bez tych nie wyobrażam sobie pracy), podobnie o temat tworzenia GUI (niektóre z tych tematów porusza dopiero w Pasji). Także tak c++ jest prosty jak ktoś pisze w nim jedynie pętle i printuje coś do konsoli, tyle że to jest c z klasami a nie c++, bo jednak do pisania na poważnie już tak różowo nie jest. Podstawy c++ może i są proste ale potem zaczyna się pod górkę, bo c++ daje dużo, czy wręcz czasami za dużo możliwości wyboru, wyboru którego konsekwencji często ludzie nie rozumieją, czy nawet nie mają świadomości, że podjęli jakiś wybór. Dzieje się tak dlatego, że c++ daje zarówno wysoki stopień abstrakcji jak i możliwość niskopoziomowego zarządzania kodem, przez co pełen jest delikatnych kruczków. W większości języków wysokiego poziomu programista pozbawiony jest wielu wyborów związanych z niskopoziomowym zarządzaniem, przez co są one prostsze do nauczenia się i zrozumienia, choć czasem na pierwszy rzut oka nie widać różnicy.
Jak to mawiają niektórzy "programiści c++ wciąż mężnie rozwiązuję problemy nieznane w innych językach programowania".
Chiroes:
python jest językiem ogólnego przeznaczenia z nastawieniem na szybkie, łatwe i przyjemne pisanie w nim programów, których założeniem nie jest ich wydajność, tylko szybkość powstania działającego kodu.
Czy jest prosty do zrozumienia? To zależy czy umiesz już w czymś pisać, bo jeżeli tak, to każdy następny jest jest już dużo prostszy od tego pierwszego. Python ma tylko tyle do siebie że jest inny niż C, kiedy prawie wszystko obecnie jest do C w swej składni podobne. Trochę mnie to w nim denerwuje, bo przyzwyczaiłem się do składni c++ ale i tak pod względem wkurzania składnią to do bash'a mu jeszcze daleko