Odnoszę wrażenie, że jakby w szkole dali nam taki test to pierwsze co pomyślałabym, że jakiś nauczyciel chce postawić całej klasie 4 i 5. Z historii nie umiem nic, serio. Mam okropną nauczycielkę, która opowiada nam jakieś herezje na zajęciach. "Rosjanie chodzili na czworaka po schodach, bo tacy byli dzicy jak się z Syberii ich sprowadziło", "Tygrys polarny", "Ludziom w Chinach żyje się cudownie, wszyscy mają mieszkania 120m2 w centrum miast i domki na wsiach. Co prawda mają problem z dziećmi, ale jak im się rodzi drugie to oddają je do kanałów, bo tam utworzone są tajne podziemne cywilizacje". Nie chciało mi się wcześniej uczyć, wczoraj popołudniu przysiadłam i przerobiłam 3 podręczniki. Z sali wyszłam z przekonaniem, że mam 100%.
...co prawda w domu okazało się, że zrobiłam jednak błąd (
), ale 32/33~97%.
Z polskim było już trochę gorzej, chociaż nie było chyba ani jednego zadania, które sprawdzałoby w jakiś sposób nasza wiedzę, a nie umiejętność czytania i myślenia. Zrobiłam z mamą wszystko drugi raz w domu. Mama dawała identyczne odpowiedzi jak ja, więc zakładam, że będzie ok. <3 W emailu do profesora napisałam o zwrotach "proszę pani" i "proszę panią". Nie mogłam wykombinować niczego ciekawego. Z charakterystyką też się nie siliłam. Byleby było poprawnie. Opisałam Panią Różę jako najwspanialszą na świecie kobietę i przykład dla każdego z nas. Boję się o interpunkcję i błędy językowe. D:
Zaraz zacznę uczyć się na jutro, chociaż po dzisiejszym dniu jestem jeszcze bardziej wyluzowana. Wszyscy będziemy mieli dobre wyniki. Miłość, przyjaźń, dobroć, radość, chill out.