No! Ten temat będzie służył do opisywanie Waszych najgorszych (najgłupszych według Was) przedmiotów w szkole.
Zacznę od siebie. NIENAWIDZĘ matematyki po prostu nie trawię tego przedmiotu, nic nie umiem i nie będę umiał... może przez moją wspaniałą nauczycielkę. Ogólnie matematyka jak i przedmioty ścisłe są nie dla mnie, ja jestem humanistą. Taaa... z matmy wychodzi mi ledwo 2, a np. z polskiego 5. Dziwne nie?
Możecie wpisać jeden przedmiot nie więcej.
Kto już skończył szkolę niech napisze jaki BYŁ najgorszy przedmiot.
1 gimnazjum.
Zacznę od siebie. NIENAWIDZĘ matematyki po prostu nie trawię tego przedmiotu, nic nie umiem i nie będę umiał... może przez moją wspaniałą nauczycielkę. Ogólnie matematyka jak i przedmioty ścisłe są nie dla mnie, ja jestem humanistą. Taaa... z matmy wychodzi mi ledwo 2, a np. z polskiego 5. Dziwne nie?
Możecie wpisać jeden przedmiot nie więcej.
Kto już skończył szkolę niech napisze jaki BYŁ najgorszy przedmiot.
1 gimnazjum.