Thread Rating:
  • 10 Vote(s) - 1.6 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak wygląda wasza podróż do/ze szkoły?
#41
Do:
Wychodzę z domu , zawsze czeka jakiś ninja najczęściej na drzewie , zabijam go.Idę ok 200m prosto dochodzę do pola minowego , biorę bagnet i sprawdzam gdzie są miny.Gdy już to przejdę czołgam się bo ten teren jest pod ostrzałem.Gdy już wychodzę z tego terenu szybki bieg przez gruzy zniszczonego miasta , następnie idę diamentowym szlakiem , na końcu czeka helikopter z minigunem , zawszę go niszczę panzerfaustem i jestem w szkole.
Wracam:
Za zwykle pod eskortą 4 motocyklów i 4 uzbrojonych Hammerów.
Reply
#42
Raz tak się obudziłem Cool że pojechałem do szkoły a obudziłem się w połowie do domu Cool
Reply
#43
Za dużo BF'a, odpocznij. Big Grin
Reply
#44
Quote:Zapomniałem dodać do swojego dojazdu do szkoły, że najczęściej stoję w autobusie i mnie bolą nogi bo autobus pełny jest już jak wsiadam ;x Big Grin


To cofnij się pare przystanków do tyłu i wsiądź tam gdzie będzie pusto. Big Grin
Reply
#45
Sprawdzać minę bagnetem? Chyba psią. Confused
Reply
#46
Czy ten temat to nie jest aby przesada? Może jeszcze założymy topic o tym, jak każdy z nas je obiad? Albo najlepiej dwa: jeden o zupach, drugi o daniach stałych. -.-
O takiej sprawie to można w N.T.D.D. popisać w Karczmie. Tongue
Reply
#47
Wychodzę z domu. Potem przeciskam się przez parking. Następnie mijam zwodami drzewa. Gdy już tu uczynię to idę prosto. Potem trzeba skręcić w prawo. Teraz zwodami mijam karuzelę i ślizgawkę. Spotykam kolegę. Idziemy w prawo, potem prosto do bramy. Potem wąska uliczka, po której nabieg na podjazd dla inwalidów, wyskok i jestem przy furtce. Po przejściu przez furtkę agresywnie wbijam się w grupę uczniów, No i modlę się, żeby pani od matmy nie było (btw. ani jednego zastępstwa z matmy od początku roku -.-). Tu spotyka mnie rozczarowanie. Wchodzę do szkoły.

Koniec.
Reply
#48
A ja nie będę opisywać kierunków.
Wraz z moją ciężką chorobą lokomocyjną, udaję się na autobus, i czekam godzinę by autobus dotarł do szkoły. Kiepsko Undecided
Reply
#49
Wychodzę przez furtkę, przechodzę przez drogę i wła la ! Jestem w szkole...
Reply
#50
Wychodzę z domu, spotykam po drodze kuzyna, idziemy po znajomego i zawracamy do szkoły.
Gadamy co było zadane, zazwyczaj wtedy się rozczarowuje i spisuje po drodze. Cool

Mamy już mniej-więcej ustalone godziny wyjścia.
Ja:
Jak jest na 8-mą: 7:15
Jak jest na 9-tą: 8:10

Kuzyn:
Jak jest na 8-mą: 7:20
Jak jest na 9-tą: 8:15

Znajomy:
Jak jest na 8-mą: 7:22
Jak jest na 9-tą: 8:17

Wszyscy wtedy spotykamy się mniej-więcej w środku drogi. ^^
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 1 Guest(s)