Thread Rating:
  • 5 Vote(s) - 4.2 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szkoła - sens istnienia ?
#81
Dodam do tego jeszcze EDB, religię, wos, wdżwr, plastykę i WF. ;_;
Reply
#82
Exclamation 
Jeżeli chcesz wiedzieć co by się stało jakby szkoły nie było, to polecam pooglądać trochę odcinków "Matura to bzdura".
Reply
#83
Star 
smutne jest to co piszesz, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak uzywasz tych rzeczy w praktyce...
Powiem tak... moze znajomosc chemii pomoze ci w tym zebys umial odroznic co mozesz pic, a czego nie...
Reply
#84
Sama szkoła to dobry pomysł, ale większość nauczycieli jest do d... Moja nauczycielka od geografii każe nam się nauczyć po kolei z każdego kontynentu każde państwo i ich stolicę, a dodatkowo język urzędowy i mówi, że miło by było gdybyśmy znali walutę -.-
- Ja się pytam po cholerę mi będzie wiedzieć o każdej porze dnia i nocy jaka jest stolica Zimbabwe?
Kolejna sytuacja z nauczycielem. Tym razem facet od fizyki.
- Jest lekcja... Facet maźnie sobie na tablicy wzór, nie powie co jest co, skąd to się wzięło i z czym to się je i robi nam już na tej lekcji kartkówkę z tej lekcji... Dobrze, że jest WiFi w sali Smile

Teraz system nauczania i samych egzaminów.
- Mam starszą kobitkę od matmy, ale jest spoko. Czasami można się nawet z nią pośmiać. Raz już zrobiliśmy całą lekcję i zostało nam 10 minut do dzwonka (Już po tegorocznych egzaminach próbnych). Pani zaczęła mówić jak nam dobrze sprawdziany poszyły (Najlepsze wyniki to ok. 60% (Ja miałem 55% ^^)). My na to że przecież najlepsi napisali tylko połowę z całego egzaminu, a pani na to, że ona sprawdza również matury i mówi, że testy gimnazjalne są trudniejsze od maturalnych -.- Dodatkowo na maturze można mieć kalkulatory i wzory na ławce... Dodatkowo nieraz na lekcji mówiła nam, że sam system nauczania jest bez sensu. W 1 klasie gimnazjum się uczy wszystkiego, a przez następne 2 lata (Tzn. o ile się będzie zdawać Tongue) się to powtarza.


Po co jest szkoła:
- Mój kolega Maciek (Pseudonim Łom) odwrócił się do mnie na matmie i się spytał ile to jest 3*5. Powiedziałem mu żeby przez chwilę pomyślał, a on do mnie "13?".
- Ten sam kolega napisał na rozprawce na Polskim "..., że..." tak: "... rze ...".

Hawai:
- Po co jest szkoła? Żebyś siedział sobie wygodnie w ławce i słuchał nauczycieli jakie to oni brednie wygadują, a nie musiał zap******ać w kopalni i kopać węgiel...

Edit:

Kulaty:
- Jeśli chodzi o przekleństwa... Gdzie Ty masz przekleństwa? Zakropkowana dupa jest to narząd każdego człowieka i zwierzęcia, cholera to choroba, zostaje więc tylko "z*********ć". Podsumowując w tym poście jest tylko jedno przekleństwo (Nie licząc tego co teraz napisałem) więc wprowadzasz wszystkich w błąd Tongue
- "Za ostatnie zdanie". Moje ostatnie zdanie jest tylko szczerą prawdą wypowiedzianą w faktycznie może nie kulturalny sposób (Przepraszam, taki już jestem). Jeśli nie było by szkoły to od dzieciństwa trzeba by było gdzieś pracować i byśmy wrócili do epoki średniowiecza.

Listonosz:
- "Za ostatnie zdanie". Moje ostatnie zdanie jest tylko szczerą prawdą wypowiedzianą w faktycznie może nie kulturalny sposób (Przepraszam, taki już jestem Angry). Jeśli nie było by szkoły to od dzieciństwa trzeba by było gdzieś pracować i byśmy wrócili do epoki średniowiecza.
- Wiem, że ludzie pracujący fizycznie są potrzebni i to bardzo, ale gdyby nie szkoła to dzieci w wieku 8 lat musiały by kopać rowy przy drogach. Natomiast gdy jest szkoła to osoby, które się w niej nie uczyły trafiają do takiej pracy, a dzieci mające chęci do nauki mają możliwości do zostania prezesami co bez szkoły byłoby niemożliwe. (Wiem, że są powtórzenia, ale nie mogę nic dzisiaj wymyślić kreatywnego)

Gokushino:
- Nie miałem zamiaru użyć "murzyna" jako gest rasistowski, ale jako stereotyp osoby, która ciężko pracuje, już to zmieniłem Smile
Reply
#85
Szkoła jest po to, żeby przepisywać książki.
AtMam nadzieje, że żarcik mi wyszedł, bo ostatnio słabo z nimi. Sad
_
Reply
#86
Chemia - żebyś wiedział czy możesz to wypić czy nie
Fizyka - żebyś wiedział czy twój durnowaty pomysł jakiegoś wynalazku wypali
Histroia - warto coś o dziadku swym wiedzieć
Matematyka - Żeby Cie w sklepie nie oszukiwali
Technika - Staniesz się umiejętny

itd.
Reply
#87
Exclamation 
Kolejny typ co ledwo nagrał coś na JuTuba i już myśli że będzie miał karierę.
Ucz się zawodu, a nie. W d**ie się poprzewracało.
Reply
#88
W sumie to za 8 dni koniec świata lepiej zastanówmy po co sens życia.


Po co jesz obiad skoro wieczoerem zjesz kolacje i nie będziesz głodny? WTF??????
Reply
#89
Szkoła jest po to żeby na świecie było jak najmniej tumanów i plebsu Big Grin
Reply
#90
Jak można w ogole zadawać pytanie po co jest szkoła? Serio chcielibyście być najmniej wykształconym krajem i żeby wszyscy wam wciskali kity? Ja rozumiem - nie chce się wstawać tak wcześnie, bywają stresujące sprawdziany, głupi nauczyciele, "marnuje się" pół życia. Ale szkoła jest po to, żeby poznać świat, manipulować tumanami i śmiać się z ich głupoty oraz wiedzieć co to toluen, mitochondrium, adrenokortykotropina, że Jakub I, Karol I i Aleksander wielki byli homoseksualistami, a jeden z rzymskich cesarzy zwoził 10-letnich chłopczyków na odludną wyspę i kazał im uprawiać sex! Gdyby nie nauka to nadal biegalibyśmy po lasach z dzidą w ręku.
Przyznam szczerze, że GDYBYM BYŁA MINISTREM OŚWIATY (xd) to zreformowałabym to trochę. Jestem w liceum, mam rozszerzoną historię i wos.. I serio zamiast tej chemii, biologii czy fizyki wolałabym mieć +3h historii w tygodniu i szczególnie na niej sie skupić. Skoro ktoś wybiera rozszerzenie, tzn że chce iść w tym konkretnym kierunki, a nie rozdrabniać się na cząstki.
Kolejna sprawa! Mimo że nie bezpośrednio na temat. Hejtujecie nauczycieli, mówiąc, że każą wam sie uczyć głupot. No ale do cholery, oni sobie to wymyślają? Dostają odgórnie narzucony program i muszą go w ciągu 10 miesięcy zrealizować. Taka jest ich praca, poza tym to też ludzie, ktorzy mogą mieć problemy a co za tym idzie zły humor. Płacą im marne pieniądzę za prace w szkole i po niej. Sprawdzanie kartkówek, pisanie raportów, przygotowywanie się na kolejna lekcje żeby wiedziec o czym mówić, szkolenia, układanie sprawdzianów i popraw itd itp. Więc naprawde to nie jest takie kolorowe.

Co tam jeszcze. Mam w klasie chłopaka - niepełnosprawnego. Mamy z nim fizyke, gw, pp, czasem angielski. Przez całą lekcje mówi sam do siebie robiac hałas, biega po klasie, potrafi nawet rzucić w kogoś ksiazka. Nauczyciele nie mogą zająć się klasą tylko zajmuja sie nim - jego uciszaniem, tym żeby miał co robić. Teraz powtorze pytanie mojego nauczyciela od wosu: "Jaki jest sens, żeby taka osoba chodziła do liceum, skoro i tak matury nie zda? Nauczyciele się meczą, wy sie męczycie, a gdy zasugerowaliśmy jego mamie, zeby przeniosła go do szkoły specjalnej to się oburzyła i powiedziała, że nie włoży syna miedzy głąbow" - to nie moje słowa, ale sami sobie na to pytanie odpowiedzcie.


Pan Jabłkowy:
A więc jednak pomyśleli. Szkoda, że jestem ostatnim rokiem, który idzie starą podstawą programową Cry
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 1 Guest(s)