Wpadki nauczycieli

[Gymkhana]

Kiedyś, w podstawówce mieliśmy takie zadanie z matematyki, chodziło o obliczenia ile woda jest tańsza czy cos takiego ( mało ważne ) WAżniejsze były nazwy tych wód. Woda och, och i woda ach, ach cała klasa się zaczęła śmiać a nasza kochana pani się zaczerwieniła



Link do zadania, bo znalazłem


http://zapytaj.onet.pl/Category/006,003/2,9874734,Woda_mineralna_quotOchochquot_jest_sprzedawana_w_butelkach_2litrowycha_woda_mineralna_quotachachquotw_butelkach_5_litrowych_Kierownik_sklepu_kupil_od_.html

[kezcesujtow]

6 klasa, woda. Moja klasa też miała z tego beke.

[Old Rea]

Mojemu nauczycielowi od histori zadzwonił dzwonek telefonu na lekcji, to było jakieś disco polo. Nie wiedzial że to jemu dzwoni ten telefon, kazał wyłączyc go temu komu dzwoni, nikt nie wyłącza, każdy siedzi cicho. Potem (w tym samym dzwonku, za pare sec) było jakieś nie wiem co to techno czy coś, i wyskoczoczył z tekstem "Co to za palant słucha takiej muzyki" potem się skapnął że to jego telefon dzwonił, walną buraka i udawał ze czyta ;__;

Nauczycielowi od chemi na lekcji przykleił się papierowy bałwan, leżał on na kaloryferku, a nauczyciel sie o niego oparł. Chodził tak na lekcji i stał na przerwie 20min (dyzur).

[Blood Rider]

Na androidzie jest taka aplikacja ultra dźwięki i my na lekcji je puszczaliśmy i na początku gdy był taki mega ostry dźwięk czajnika ta patrzała przez okno, bo myślała, że karetka jedzie albo gdy puściliśmy już taki ostry dźwięk przypominający dzwonienie w uszach, ta na całą klase: ale mi w uszach dzwoni, usiądźcie grzecznie a ja poczekam, aż przestanie Bang i całą lekcje było puszczone

[Old Rea]

O, i jeszcze to.

Wystawia z historii oceny, kolej na Asie. Tekst nauczyciela "Asia.. widze, że bardzo dobrze ciągniesz ostatnio to postawie ci tą trójkę"

[Hertil]

Może nie wpadka, ale kiedyś biłem się z kolegą pod klasą. Było już po dzwonku i czekaliśmy na praktykantkę. W pewnej chwili zorientowaliśmy się, że dość mocno również i ją poturbowaliśmy gdy obok nas przechodziła

[Marvor]

U nas Pani od polskiego napisała na tablicy "Cisza k***a!" . Wszyscy zaczęli się śmiać, a Ona tłumaczyła, że tam jest "Cisza klasa"

P.S
Ona, to napisała z tymi "*"

[Oucik]

Mój kolega to taki mały zbok, z metr pięćdziesiąt wzrostu. Na biologii weszła niczego sobie sekretarka, przechodząc pomiędzy moją a jego ławką on dotknął palcem jej pośladka a ona nagle podskoczyła. Popatrzyła się na mnie ale wiedziała że to on, uśmiechnięta zapytała o imię i nazwisko ale nic mu nie zrobiła. Teraz cały czas się do mnie uśmiecha jak idzie korytarzem. ;-;

[Samiśka]

Nasza wychowawczyni jest z tych grubszych i ma większą pupę. Jest plastyczką. Idziemy z nią na salę gimnastyczną, pomagamy jej, bo ma zrobić jakąś dekoracje, potem chce zrobić coś sama i tak do nas :
- Odsuńcie się, ja muszę mieć dużo przestrzeni, miejsca.
Cała klasa śmieje się, ona zaczerwieniona, drze się z czego się śmiejemy i tłumaczy, że chodziło, że myśli jej się nie mieszczą i dlatego musi mieć dużo miejsca (na te myśli), a każdy wie, że nie chodziło o to...

Albo nauczyciel techniki w podstawówce całą godzinę nam opowiadał :
Jak ja byłem młody...
Jak ja byłem na wakacjach z żoną...
Jak ja robiłem to, tamto...
Wiecie co ja wyrzucałem dzisiaj do śmieci...

Nie wiem czy zrobiliśmy 1/4 ćwiczeń z książką.

[Pachius]

nauczycielka od plastyki wyszła na początku lekcji i nie przyszła na koniec