Thread Rating:
  • 4 Vote(s) - 3.75 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tolerancja
#71
Ja zdecydowanie toleruję obce rasy, religie, wyznania itp., sprzeciwiam się rasizmowi, i oczekuję, że tolerowani przeze mnie ludzie też będą tak działać wobec mnie. Natomiast moje zdanie nt. homoseksualizmu jest takie, że po prostu uważam-i tu wywołam wieeelkie oburzenie-homoseksualizm za chorobę psychiczną/genetyczną/jakąkolwiek. I tu trzeba zrobić mały stop-gorąco odradzam wyszydzanie takich osób, śmianie się z nich czy obrażanie. Uważam ich za biednych, skrzywdzonych przez los ludzi, i nie zamierzam nigdy się z nich nabijać czy wyzywać. Typowy gej zapewne zresztą nie jest jakimś szołmenem chodzącym na parady równości i ubierającym się na full-róż, tylko niezwracającym na siebie uwagę facetem.

PS
Do potencjalnych minusujących, których przeczuwam, pamiętajcie, że to wyżej to MOJA opinia, i proszę o jej uszanowanie/ew. rozpoczęcie dyskusji, wysunięcie mi sensownych argumentów.
Reply
#72
Możesz pisać, że to twoja opinia, ale tak jak w pewnych kręgach nieznajomość pewnych nazwisk/dat/miejsc jest bardzo niewskazana, tak chwalenie się w jakimkolwiek towarzystwie niewiedzą na pewne tematy i brak odpowiednich kwalifikacji, które pozwalają to podważyć mogą sprawić, że staniesz się pośmiewiskiem. W sytuacji, kiedy wszystkie właściwie organizacje uznały, że homoseksualizm NIE jest chorobą a ty zakładam nie jesteś kimś kto od kilku lat bada to zjawisko, to właśnie jest przypadek stania się pośmiewiskiem. Po prostu dlatego, że podważasz coś o czym zdecydowali ludzie, którzy znają się na rzeczy. Uważam to za dość rozsądny argument, skoro takich oczekiwałeś.

Pozdrawiam. Smile
Reply
#73
A widziałeś kiedyś tak ubranego człowieka na ulicy? Bo ja nie. Tak samo ciągle trąbicie jak to ogromnym problemem są liżące się pary homo na chodniku. Ja w całym życiu nie widziałem żadnego takiego przypadku, a obrzydliwie liżących się par hetero, to aż ciężko zliczyć. Robicie problem z niczego, a w rzeczywistości jest on po drugiej stronie.
Valour:
Żoołwik jasno pokazał, że Twoje myślenie jest schematyczne. Podał konkretne argumenty i sparodiował Twoją wypowiedź. Sparodiował - a Ty się pod tym podpisałeś, nie wstyd Ci? Własne zdanie i wolność słowa to co innego niż wolność obrażania. Co innego wytknąć komuś błędy podając argumenty, a co innego napisać "jesteź gimbem i chcesz to ukrydź i sie wymondrzaż".


/Osobiście nie wierzę w dyskusje na ten temat na forum. Przynajmniej nie wtedy, kiedy ktoś ma czelność wypowiadać jakieś żałosne bzdury ciesząc się akceptacją. Zresztą, sami możecie sobie porównać poziom obu stron. Jakoś nikt z osób popierających homoseksualizm nie napisał do tej pory czegoś pokroju "będę pieścił się na ulicy a Wam nic do tego, won i pozdro".

/Definicja choroby jest zupełnie odmienna i nie można nazwać w żadnym stopniu homoseksualizmu, transseksualizmu, ani biseksualizmu żadnym schorzeniem. Jest to odbieganie od normy, normalnością tego przecież nie można nazwać, jednakże nie jest to schorzenie. I tutaj nie powinniście się na ten temat wypowiadać, bo kwestia biologiczna jest dość skomplikowana i nie ma sensu pisać z większością tu ludzi na takie tematy, skoro nie znają sformułowań, ani podstawy genetyki.


Ogółem:
Jedyne, czego nie potrafię zrozumieć, to to, że ludzie tolerancję utożsamiają obecnie tylko z homoseksualizmem. I tu się pojawiają największe problemy. Jak widzicie, dyskusja zawęziła się do jednego pola. Ludzie są w stanie zrozumieć, że pewne czynniki są niezależne od innych, jest się czarnym, żółtym, białym, lub inną mieszanką. I to są ewidentnie fizyczne różnice, które są w miarę akceptowane. Jednocześnie tak ciężkie do przyjęcia jest to, że tolerancji wypadałoby się nauczyć również wobec homoseksualistów, którzy wcale tak odrębni nie są. Są to ludzie zwykli, którzy po prostu mają inne zainteresowania seksualne. To tak, jakby człowiek lubiący blondynki, brzydził się ludźmi, którzy lubią brunetki... Bo w rzeczywistości nikt nie każe Wam współżyć z homoseksualistami, tylko po prostu ich zaakceptować. Homoseksualistą się rodzi, to nie jest jakiś wynaturzony wybór, bunt, czy choroba.

/BlueMan2:
Nie wiem co to ma wspólnego z moim postem. Wink Po pierwsze, normalni geje nie chodzą w stringach po ulicy i nie rozumiem czemu by im zarzucać to, co robią homopropagandziści. To przecież nie ma praktycznie nic wspólnego, poza tym, skoro heterycy się liżą i obmacują w miejscach publicznych(co jest zresztą obrzydliwe i bezwstydne), to homoseksualiści nie są jakimś wyjątkiem, jeżeli już są. Poza tym, w rzeczywistości homoseksualiści się ukrywają i wątpię abyś miał poza paradami równości możliwość oglądania ich na ulicy chociażby trzymających się za ręce. I tutaj nie wkraczam w Twoje życie prywatne, ale Ty masz zamiar przed dzieckiem ukryć to, że istnieje coś takiego jak gej? Według mnie dziecku trzeba jasno przedstawić rzeczywistość, skoro widzi się heteryków liżących się na ulicach i mówi dziecku, czemu to robią, to analogiczne jest poinformowanie, że istnieją również homoseksualiści.
Reply
#74
Jak ktoś mieszka w Holandii to widzi takie coś co tydzień(manifestacje),poza tym liżące się pary heteroseksualne nie wywołują oburzenia bo na pewno około 97% ludności polski to hetero więc nie zareagują na to obrzydzeniem, dużo większe oburzenie wywołaliby całujący się geje niż chłopak i dziewczyna.

Wyobraź sobie, że idziesz z dzieckiem (około 6 lat) i widzisz paradę homopropagandzistów(Żółw dziękuję za określenie), jeżeli zapytałoby cię "Tato, czemu Ci panowie się całują i czemu są tak ubrani?" to co byś mu odpowiedział? Chyba by cię zatkało, niestety. Robienie z siebie "Geja" na ulicy poprzez manifestacje nie jest ok, bo jak można znosić takie coś? Nie wyobrażam sobie tego. Jeżeli żądają tolerancji, to w inny sposób.
Reply
#75
Z kolei ja słyszałem, że ta komisja działała pod presją i naciskiem ze strony środowisk homoseksualnych, albo została przekupiona. Ale jakie to ma znaczenie, czy to choroba, czy nie? To ludzie tacy sami jak wszyscy. Homoseksualista = człowiek, i nikt nie ma prawa stawiać między tymi dwoma określeniami ani znaku mniejszości, ani większości. Należy im się szacunek, tak samo należny każdemu z nas. Osobiście nie znam żadnej osoby homoseksualnej, ale nie miałbym z tym żadnego problemu, gdyby np. mój przyjaciel okazał się gejem. Co więcej, miałby u mnie wielkiego plusa za szczerość, i za to, że zaufał mi na tyle, żeby mi to powiedzieć.

Więc, jestem jak najbardziej za zalegalizowaniem małżeństw jednopłciowych, ale niestety muszę być przeciwko adopcji dzieci. Sam uczęszczam do gimnazjum, i widzę jak są tam traktowane osoby w jakikolwiek sposób inne od reszty. Dziecko adoptowane przez parę homoseksualną nie miałoby życia w szkole, byłoby szykanowane. Najpierw należy więc zmienić społeczeństwo, a dopiero później prawo.

Więc, co? Zabronicie takiej osobie miłości? Pozbawicie ją praw obywatelskich, i zepchniecie na margines społeczny? Tylko dlatego, że obdarzyła miłością "niewłaściwą" osobę? Przydałaby się pewna doza empatii. Życie geja albo lesbijki w Polsce jest trudne, i takie najprawdopodobniej zostanie, ponieważ większość z nas jest do granic możliwości ortodoksyjna, i nie przyjmuje do wiadomości niczego, co chociaż trochę wyłamuje się ze schematów, ogólnie przyjętych przez społeczeństwo jako normalne, a tym samym jedyne dopuszczalne.
Reply
#76
Jeśli patrzeć poprzez homo/hetero - fakt, heteroseksualiści raczej nie wywołują obrzydzenia. Ale jeśli spojrzeć szerzej (wygląd, wiek osób, które się całują) to sprawa już nie jest taka oczywista. Jasne, pójdziesz na krakowskie przedmieście w wawie to zobaczysz piękne pary elegancko ubranych ludzi. Ale chodząc po mieście w ogóle natrafisz na ludzi, którzy nie wyglądają, jakby właśnie wyjęli ich z reklamy Calvina Kleina bądź z pokazu Victoria's Secret. I naprawdę, pod tym względem geje (nie homopropagandziści tylko po prostu geje) często prezentują znacznie lepszy poziom. Bo nie robią tego jakoś niesamowicie ostentacyjnie, bo są dużo bardziej zadbani, etc. Lesbijki to inna sprawa, bo o ile geje uważają, że dobry wygląd jest ważny to lesbijki jakby zupełnie w drugą stronę. Tzn, przynajmniej jak na moje standardy pięknego kobiecego wyglądu, ale jak na standardy polskie wyglądają dość przeciętnie.

Marszów nie lubię, bo to jakieś skrajne środowisko homoseksualne (właśnie homopropagandziści), którzy nie prezentują niczego sensownego tylko robią zadymę. A to jest niefajne po prostu. Znam osoby, które w dużo bardziej stylowy sposób potrafią powiedzieć "hej, jestem gejem, nie ma w tym nic złego" - nie muszą w tym celu niemal nago wychodzić na ulicę. Zresztą tym homoseksualiści strzelają sobie w stopę - osoby, które chcą pokazać solidarność mają związane ręce, bo jak tu się pokazać obok ludzi, którzy wyglądają na naprawdę zwariowanych? Gdyby geje wyszli na parady tak jak wyglądają na co dzień - czyli tak samo/lepiej nieco niż większość społeczeństwa - dużo więcej ludzi poszłoby w ramach solidarności i dużo więcej powiedziałoby "hej, to też człowiek, czemu mam go nie lubić?".

Żółf Smile


Edit, post się pojawił w trakcie pisania. Smile

Elsrevar:
Gdybym wierzył we wszystkie teorie spiskowe, które usłyszałem to już dawno miałbym bardzo skrzywioną psychikę. Jak zobaczę dowody na to, że była presja ze strony środowisk homoseksualnych (co jest absurdalne, bo jak środowisko, które wówczas było uważane za chore miałoby jakąkolwiek moc przebcia?) to uwierzę. Smile

Szkoły to szkoły. Jasne, to jest problem, ale bardziej po stronie szkoły a nie samych homoseksualistów. To potrwa lata, ale trzeba zmienić podejście ludzi, żeby takie dzieciaki i nie tylko takie, bo w gimbazie obecnie masa osób ma przechlapane jeśli nie zachowuje się w pewien konkretny sposób, mogły się normalnie uczyć. Z drugiej strony to trzy lata - czym są trzy lata w obliczu kilkunastu w domu dziecka albo w rodzinie alkoholików?

___
Reply
#77
W gimnazjum i tak go zjadą. Jeśli nie jest dresem lub jakimś "opryszkiem" to i tak ma przewalone.

Ogólnie jestem tolerancyjny. Nie mam nic do gejów i lesbijek oraz do większości ras i wyznań. Nie lubię tylko romów. Dla mnie to nie pod ludzie, ale ich kultura i zachowanie po prostu mnie odrzuca. Ale to wina ich mentalności, a nie koloru skóry czy pochodzenia.



(2013-01-24, 19:53:13)Elsrevar Wrote: Z kolei ja słyszałem, że ta komisja działała pod presją i naciskiem ze strony środowisk homoseksualnych, albo została przekupiona. Ale jakie to ma znaczenie, czy to choroba, czy nie? To ludzie tacy sami jak wszyscy. Homoseksualista = człowiek, i nikt nie ma prawa stawiać między tymi dwoma określeniami ani znaku mniejszości, ani większości. Należy im się szacunek, tak samo należny każdemu z nas. Osobiście nie znam żadnej osoby homoseksualnej, ale nie miałbym z tym żadnego problemu, gdyby np. mój przyjaciel okazał się gejem. Co więcej, miałby u mnie wielkiego plusa za szczerość, i za to, że zaufał mi na tyle, żeby mi to powiedzieć.

Więc, jestem jak najbardziej za zalegalizowaniem małżeństw jednopłciowych, ale niestety muszę być przeciwko adopcji dzieci. Sam uczęszczam do gimnazjum, i widzę jak są tam traktowane osoby w jakikolwiek sposób inne od reszty. Dziecko adoptowane przez parę homoseksualną nie miałoby życia w szkole, byłoby szykanowane. Najpierw należy więc zmienić społeczeństwo, a dopiero później prawo.

Więc, co? Zabronicie takiej osobie miłości? Pozbawicie ją praw obywatelskich, i zepchniecie na margines społeczny? Tylko dlatego, że obdarzyła miłością "niewłaściwą" osobę? Przydałaby się pewna doza empatii. Życie geja albo lesbijki w Polsce jest trudne, i takie najprawdopodobniej zostanie, ponieważ większość z nas jest do granic możliwości ortodoksyjna, i nie przyjmuje do wiadomości niczego, co chociaż trochę wyłamuje się ze schematów, ogólnie przyjętych przez społeczeństwo jako normalne, a tym samym jedyne dopuszczalne.


To wszystko wina kościoła, który mami ludzi. :C
Reply
#78
Przy dziecku ukryję homopropagandzistę a nie geja, bo na prawdę nie chciałbym aby mojemu dziecku się to w pewien sposób "spodobało". A jeżeli chodzi o geja, to zapewne znalazłbyś odpowiedź dlaczego się całują, bo w końcu wyglądają jak inni i są zadbani a nie tańczą w lateksach i się liżą
Reply
#79
Raczej wina Tuska. ._.
Reply
#80
Bijcie się.
Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 1 Guest(s)